Wiosna jest już coraz bliżej. Gdy tylko temperatura wzrośnie i śnieg stopnieje, przyroda zacznie budzić się do życia. Co jednak zrobić wtedy, gdy po zniknięciu śniegu zauważymy, że w naszym ogrodzie pojawiły się kopce kreta? To sygnał, że czas skontaktować się ze specjalistami od deratyzacji.
W Polsce krety znajdują się pod ochroną. Można je zwalczać dopiero gdy występują na zamkniętych terenach ogrodzonych w bardzo dużych ilościach i w sytuacjach, w których ich obecność stanowi znaczący problem. Zwierzę to zimuje ukryte w glebie, a budząc się wiosną kopie korytarze tworząc kopczyki, którymi przysypuje młode rośliny. Krety żywią się innymi zwierzętami znajdującymi się w glebie. Z jednej strony jest to korzystne dla właścicieli ogrodów, ponieważ w ten sposób pozbywają się groźnych szkodników glebowych. Z drugiej strony, to działanie jest też szkodliwe, ponieważ krety zjadają także dżdżownice, które spulchniają i przewietrzają glebę, wzbogacając ją w próchnicę. Ponadto, poszukując pożywienia drążą korytarze i niszczą przy tym korzenie cennych roślin.
Poza okresem rozpłodowym, krety są samotnikami i są w stosunku do siebie agresywne. Tak, więc prawdopodobieństwo, że w naszym ogrodzie zamieszkuje więcej niż jeden kret jest niewielkie. Zwierzę to jest najbardziej aktywne rano, tak więc wszelkie próby polowania na kreta powinny odbywać się właśnie wtedy. Nasi specjaliści od deratyzacji zadbają o to, by kret przestał wyrządzać szkody w Twoim ogrodzie. Wykonując swoją pracę staramy się nie używać środków chemicznych, które zabijają krety. Zamiast tego wolimy złapać zwierzęta w pułapkę i wywieźć je w miejsce, w którym jego aktywność nie będzie powodowała szkód.